1x09 - podsumowanie

Napisy hulają od rana, więc wydaje mi się, że większość z was obejrzała już nowy odcinek, jeśli nie to zapraszam na prawy pasek, tam znajdziecie link do niego. Tych, którzy mają już go za sobą zapraszam dalej :D

 

Zacznijmy od całej akcji Roman, Castor, Saroya, Trags.

Roman się zdziwił jak jego wuj przyznał się do morderstwa, wy też ? Przypadkowe lądowanie na Ziemi, okazało się celowe, wszystko za sprawą Saroyi.  Jadnak że sama zainteresowana ma inne zdanie na temat tego, co wydarzyło się na statku. Różnią się tym, że ona ma dowody, a Castor nie koniecznie.
Początkowo myślałam, że Saroya przesadza ze swoją paranoją, ale jak widać była ona uzasadniona. Bała się o swoje życie, bo wie do czego Castor jest zdolny.
Kolejna rozmowa wujek-bratanek nie przebiegała już tak jak Roman sobie zaplanował. Teraz wiemy, że to jego pomysłem było lądowanie na Ziemi i zrobił wszystko by to się stało mimo, że Nox mu na to nie pozwolił.

Dzięki trosce Emery zaczęła się akcja uwolnienia Romana. Oczywiście sama nie dałaby rady więc poprosiła Drake, a za nim poszła mamcia dalej Teri i coś czego się nie spodziewałam Vega ze swoją świtą. Trzeba przyznać, że akcja uratować Romana zakończyła się powodzeniem i całkiem dobrze im poszło :D
Ostatecznie Saroya zgodziła się zbudować Suvek - broń, która posłuży do wali z ludźmi. Myślicie, że jak to będzie wyglądać ? Jakiś czołg, statek czy  pistolet w wersji XXXL ?

Co Castor w ogóle odwalił ? Ja tu się cieszę ostatnimi scenami Romery, które swoją drogą były urocze jak zawsze, a tu temu zachciało się obwieszczenia całemu sektorowi o ich związku.

Śmiesznie wyglądała rozmowa Saroi z liderką the Trags. Drake i Teri wyglądali jak takie maskotki swoich mam, aż nie mogłam się skupić podczas oglądania tej sceny :D

Draylor, Draylor, Draylor! Najpierw łazienka, teraz szatnia ciekawe gdzie wylądują następnym razem.
Em i Taylor - dobre! Cieszę się, że Taylor tak zależy na Drake. Ich rozmowa przy basenie była urocza. Spełniło się jej 'życzenie' zaczyna jej ufać i zadeklarował się. Niby to, co powiedział było trochę oklepane, ale wydaje mi się, że każda dziewczyna chce usłyszeć od swojego chłopka, że dzięki niej chce stać się lepszy, czyż nie ?

Drake był bardzo wiarygodny opowiadając Graysonowi, co wydarzyło się po imprezie charytatywnej. Ja mu uwierzyłam. Ale on niestety nie i ponownie bawił się w detektywa, tylko tym razem wymienił partnerkę na blondynkę. Po co ? Nie mógł zostawić tego w spokoju ? Nie dość, że wciągnął w to Taylor, która na szczęście nie ogarnęła o co mu chodzi to teraz myśli, że Drake zabił tamtej nocy Zoe. Będą z nim jeszcze kłopoty.

Em i Sophia dobrze wykombinowały to jak wprowadzić Emery do Sektora, brawo :D

Impreza! Dlaczego nie zaprosili nas ? W sumie to żal m trochę Sophi, biedna nie załapała o czym mówi Tay.
Coraz więcej Teri, to dobrze! Z materiałów promocyjnych do kolejnego odcinka wiemy, że będzie jej jeszcze więcej, kto się cieszy ? :D

Jak oceniacie ten odcinek, podobał wam się czy nie ? Która scena czy też wątek był według was najlepszy ? Ja jestem wierna Draylor i uwielbiam wszystkie ich sceny! Nie wiem jak wy, ale je nie mogę doczekać się kolejnego odcinka, bo znów zapowiada się świetnie :D